Najnowsze wpisy


lip 25 2004 szukam siebie
Komentarze: 7

Drogie dzieci....

Wybaczcie nagłą przerwę w transmisji-kompletnie nie miałam weny na pisanie.Ostatnio w ogóle nie mam weny do niczego,wszystko mi zobojętniało jak płatki kukurydziane na śniadanie.Nie dość, że po minucie są nasączone mlekiem,to przybierają postać błotnistej papki, która smakuje jak rozdeptana kupa.I właśnie taki smak i urok ma moje życie.Słodko,prawda?

Nie żebym się skarżyła i narzekała jak nastolatki o nickach: "życie jest do dupy" albo "chcę się zabić", słuchających namiętnie dołujących balladek ewanesąs (czy jak to się pisze).LECZY MNIE COŚ TAKIEGO.Bo w tym momencie uważam, że jestem ponad dołującymi sie dziećmi.Jestem dołującym się dorosłym.

A, że smutne dzieci jarają się wesołymi duperelami, więc dół całkiem szybko im mija.Ja natomiast, potrzebuję odrobinke więcej.Czyli: regularnego orgazmu lub...chociaż jednego..., całowania po szyji, szeptów zamkniętych w moich włosach (mam na myśli te na głowie...), gry wstępnej trwającej dłużej niż reklamy,itepe,itede.Więc, osoby bardziej spostrzegawcze słusznie zauważyły, że potrzebuje odnalezienia siebie.Czyli-Punktu Gje.

 

punkt_g : :
cze 28 2004 tęskniliście?? :)
Komentarze: 4

Jestem :) wróciłam po długiej (?) nieobecności. I powiem Wam jedno : zajebiście mi dobrze. A teraz śpieszę się z wyjaśnieniami.

Dolegają mi wszelkie objawy związane z zakochaniem :) ja wiem, że jestem w związku od ponad półtora roku i po takim czasie może już zalatywać zapachem niedomytej lodówki (sama nie wiem co mi przyszło na myśl z tą lodówką...), ale czuję się jakbym dopiero co poznała mojego lubego :)

Motylki w brzuszku na pełnym etacie - 24h/dobę, w głowie tylko jedno imię, rączki drżą i chcą tylko dotykać ukochanej osoby i jej cieplutkiej skóry.

aaaaaaaa!!!!!!! no odbiło mi.Chyba przez te anomalie pogodowe...:)

ps.polecam wspólne zakupy z chłopakiem.Bardzo przyjemnie jest "poprzymierzać" spodnie...lalallaaaa :)

punkt_g : :
cze 09 2004 gud morning wietnam
Komentarze: 10

Kurwa (tak,wiem ambitne dzień dobry). Coś mi odwala. Albo to innym odwala, a ze mną jest wszystko w porządku.

Może się czepiam?Wyolbrzymiam? No ale jestem kobietą,prawda? Więc pewne anormalne przypadłości mam.

A chodzi o to, że.....wkurzają mnie pewne drobiazgi.Enpe: mój facet kiedyś dzwonił do mnie cześciej z pracy.Teraz nie dzwoni. gdy wychodził z pracy,pisał chociaż kilka słów na gg. Że se idzie itepe. Teraz nawet nie wiem kiedy wychodzi do domu. W tym momencie, jestem w stanie znalezć masę innym dowodów. A w mojej małej główce rodzi sie kretyńska myśl : nasz związek się psuje. Kurwa.

Teraz nie wiem czy to ze mną coś nie tak, czy cały świat się chrzani. ....co ja ze sobą mam.Już ledwo wytrzymuje.

HELP MI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

punkt_g : :
cze 03 2004 bejbe.....bejbe.....
Komentarze: 10

Dlaczego inni ludzie się mną dowartościowują?Dlaczego im na to pozwalam?

Kurwa.Udaję debilkę,roztrzepaną kokietkę aby inni poczuli się lepiej.Najgorsze jest to,że nie umiem tego zmienić.

Ale to się skończy.Adijos stupidos blondinos.Dziendobros mondros...blondinos.Cóż,jestem dumna ze swojego koloru włosów.Blondynka.Brzmi pięknie.Nigdy nie wyrzeknę się swojego pochodzenia :)

Dobra,spadam.Wypadałoby pouczyć się troszkę do sesji.A że mizernie siebie na niej widzę,więc lepiej pójde sie napić piwka ze znajomymi.Minimum wysiłku,maksimum rezultatu :)

punkt_g : :
maj 31 2004 kom bak!!!!!!!!
Komentarze: 8

Przepraszam Kochani,że moja frekfencja na blogu jest tak beznadziejna.Ale sesja wymaga poświęcenia z mojej strony i oddaję się jej( nie dobrowolnie-z przymusu).

Jednak,znajduję chwilkę na zastanowienie się i pomedytowanie nad moim życiem (ale zabrzmiało,co?).Więc, przedmiotem owych rozmyślań jest mój fart,a raczej jego brak oraz to,że wystarczy mały impuls (negatywny) a ja mam ochotę się pochlastać.I wtedy sobie myśle : wszystko przeciwko mnie, nikt mnie nie kocha, nie zalicze sesji, dostane okres wtedy,gdy będzie najmniej potrzebny (wiecie o co biega...),itepe.

Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem,to marzyłam o zwierzątku.Ale mama mi nie pozwalała go mieć.Więc, sąsiadka pozwalała mi opiekować się jej chomiczkiem kilka godz dziennie.Ale wtedy też musiały być trudności i nie nacieszyłam sie futrzakiem.Sierściuch pewnego dnia zaczął udawać trupa i oddałam skostniałego chomiczka sąsiadce.Cała przerażona,że go za mocno przytulałam!! Okazało się, że skubany tylko symulował....

Jedno jest pocieszające: tylko ja z tego pojedynku wyszłam cało.Zwierzak wącha kwiatki od spodu ok 10 lat.ihhhhaaa!!

punkt_g : :