maj 15 2004

zrozumieć kobietę


Komentarze: 8

Kobieca psychika jest doprawdy dziwna.Tak bardzo,że sama się gubię.

O co tym razem mi chodzi? O adorację.Tak,tak moi drodzy.Słowo na literkę A jest jednym z kilku najważniejszych powodów jakie mnie przy mężczyżnie trzymają.Dlaczego?Sama nie wiem.Ale potrzebuje ciagłego zainteresowania,dowodów,itp.Marzy mi się facet,który będzie obłędnie,chorobliwie we mnie zakochany.Szaleńczo zazdrosny.

Cholera...to chyba ze mną coś nie tak.Prawdopodobnie odpowiadają za to moje kompleksy i niska samoocena.Jestem strasznie "mała"...nie tylko pod względem wzrostu ale i wiary w siebie...dlatego potrzebuje ciągłego zapewniania w miłość itp...

W tej chwili chciałabym aby np mój facet pisał mi codziennie smsa na dobranoc..a pisze je bardzo,bardzo rzadko.... Drobiazg?Ale jak istotny.

punkt_g : :
Marck
06 czerwca 2004, 11:50
Uwazam ze nie macie racji to ze facet jest zazdrosnuy swiadczy tylko o tym ze kocha bardzo swoją kobiete . Moze co ma facet napierdalac ją i olewac kompletnie sory ale smiac mi sie chce:)
17 maja 2004, 00:47
o, mi też się marzy taki... ;-) choć na dluższą metę to męczące zapewne.
17 maja 2004, 00:47
\"W tej chwili chciałabym aby np mój facet pisał mi codziennie smsa na dobranoc..a pisze je bardzo,bardzo rzadko.... Drobiazg?Ale jak istotny\" - a, to ja juz mojego to tego stopnia wychowałam.. pierwszy krok do doskonałości?
www.loris.prv.pl
16 maja 2004, 10:11
oddam wszystkich moich byłych za jednego Twojego! ja z kolei nienawidże komplementów, umizgów i ciągłęgo włażenie (tam gdzie nie trzeba) z kwiatami w ręu. drażnią mnie chorobliwqie zakochani, romantyczni kochankowie, ale oczywiście JA TO JA. tylko takich porafię przyciągać!!!! pozdr. lorizzzzzzz
16 maja 2004, 08:40
uuu, facet oblednie, chorobliwie zakochany - ok, ale nie szalenczo zazdrosny! Odrobina zazdrosci jest jak najbardziej na miejscu, ale ... w koncu co za duzo to niezdrowo.
solei
15 maja 2004, 23:29
jak na mój gust to chyba jeszcze całkiem ok z Tobą ;-)
15 maja 2004, 23:29
ciekawe...jak tka cie czytam to dochodze do jednego wniosku...przypominasz mi mnie.
15 maja 2004, 22:38
Z gory przepraszam za dluuuugi komentarz. Bron boze nie chcialabym obrazic Twojego chlopaka. Nie znam go... Ale czytalas \"Nigdy w zyciu\" Grocholi?? (powtarzam czytalas? film sie nie liczy. Jak nie to Ci moge wyslac. Mam w pdf\'ie, moge Ci wyslac. Jak na razie cytacik: \"(...)Więc czułości mogę oczekiwać od mężczyzny czułego. Seksu od takiego, który seks z nami lubi. Rozmowy od rozmownego. Przyjaźni od przyjaznego, a nie od takiego, co to jeszcze stosunków z mamusią nie uregulował, mimo że czterdziestka na karku. Szacunku od takiego, co kobiety szanuje. Pieniędzy od bogatego, i tak dalej(...)\"

Dodaj komentarz